Tym razem nasze cztery kółka i gościnność klienta zaprowadziły nas na styku Mazowsza i Podlasia, do Małkinii Dolnej, malowniczo położonej między rzekami Bug i Brok. To strategiczne położenie miało kluczowe znaczenie dla umiejscowienia tunelu zblokowanego. Te historyczne i krajobrazowo fascynujące tereny zostały opisane w zajmujący sposób przez Macieja Falkowskiego w książce „Ślachta, historie z podlasko-mazowieckiego pogranicza” (Wydawnictwo Czarne, 2024). Warto zacytować fragment:
„O specyfice tego regionu położonego na pograniczu Mazowsza i Podlasia – z grubsza rzecz ujmując, między Bugiem na południu, dawną granicą z Prusami na północy, Kurpiami na zachodzie oraz dolinami Biebrzy i Narwi w jej środkowym biegu na wschodzie – który chyba najtrafniej można określić jako Łomżyńskie, w dużej mierze zdecydowała szlachta. W tutejszej gwarze – ślachta. Jednak nie taka, jaką znamy z podręczników, książek, filmów i stereotypów, ale w pocie czoła, własnoręcznie uprawiająca swoją ziemię nieprzerwanie od jakichś sześciuset lat”.
Dawniej centrum życia społeczno-gospodarczego stanowił tu Brok, gdzie odbywał się handel towarami transportowanymi Bugiem i Wisłą do Gdańska, a w drugą stronę – w kierunku Wilna czy Grodna. Później kluczową rolę odegrała Ostrów Mazowiecka, rozwijająca się dzięki kolei. Dziś w logistyce i transporcie roślin ozdobnych Plant Service, firmy Pana Piotra Stefańczyka, istotną rolę odgrywa droga ekspresowa S8. Umożliwia ona szybkie dostawy do takich sieci jak Biedronka, Lidl, Dino, czy do centrum logistycznego Castoramy oraz giełdy w Broniszach. Kupując tuję czy lawendę w tych sklepach lub osiedlowej kwiaciarni, istnieje szansa, że trafiłeś na rośliny wyprodukowane przez Plant Service. Firma współpracuje także z pośrednikami, co umożliwia eksport na rynek łotewski, litewski i estoński.
Spis treści
Plant Service – firma o dużej skali działalności
Główna siedziba firmy znajduje się w Kaczkowie Starym, w odległości około 9 km od Małkinii Dolnej. To tam na blisko 4 hektarach, przy użyciu parku maszynowego (myjki, doniczkarki, wózki widłowe) i zaangażowaniu kilkunastu pracowników toczy się prawie cała aktywność firmy. Codziennie zużywa się tam około 400 tys. litrów wody na podlewanie tuj i lawendy. By zapewnić taką ilość bez szkody dla lokalnego ekosytsemu nasz Gospodarz zdecydował się na skorzystanie z tzw. Małej Retencji Wody. Wszystko, co nie jest potrzebne roślinom jak woda z opadów wraca poprzez system drenażowy do wykopanego stawu i zbiorników betonowych wkopanych pod powierzchnią ziemi. Nie mnie jednak uprawa pod osłonami ma miejsce w drugiej lokalizacji firmy w Małkinii.Skąd taki pomysł
Historia Pana Piotra jest bardzo ciekawa. Jego ojciec pracował w szkółkach roślin ozdobnych w Niemczech i tam poznał know-how tej branży. Później zaczął sprzedaż niemieckich roślin w Polsce. Pan Piotr choć nie planował takiej drogi zawodowej dla siebie, to pomagając Tacie powoli wsiąkał w ten biznes i ostatecznie postawił na niego. – „Na początku zajmowałem się głównie handlem – opowiada nasz rozmówca – pomagałem też rodzimym hodowcom w sprawach logistycznych, dzieląc się doświadczeniem z tego jak organizować dostawy do wielkich sieci takich jak Leroy Merlin. Chodziło o to by towar był czysty, dobrze opakowany, ładnie się prezentował. U nas wtedy jeszcze nie było takiej kultury sprzedaży roślin.” W 2017 roku Pan Piotr postanowił poszerzyć działalność handlową o własną produkcję. W miejscu gdzie stoi dziś trzynawowy tunel był lasek a teren wymagał wyrównania koparką. Pan Piotr zakładając firmę przygotował wieloletni plan sprzedaży produktu z perspektywą do 2030 roku. Konsekwentnie go realizuje, osiągając część celów przed czasem. – „Stawiając tunel policzyłem kosztochłonność i czasochłonność całego cyklu produkcji czyli osiągnięcia przez rośliny rozmiarów umożliwiających ich sprzedaż – wyjaśnia Pan Piotr – Cykl oczywiście się wydłuża, nawet do trzech lat. Ale różnica w przychodach jest znaczna, zarabia się o wiele więcej niż gdyby kupić w miarę dużą sadzonkę i po krótszym czasie ją odsprzedać.” Sprzedaż detaliczna uzupełnia działalność firmy, choć nie jest jej głównym filarem. Klienci mogą osobiście obejrzeć rośliny zarówno w Kaczkowie Starym, jak i Małkinii.Rośliny ozdobne
Największą część upraw i udział w sprzedaży zajmuje tuja szmaragdowa, gdzie szczyt sezonu przypada na marzec i kwiecień. Lawenda uzupełnia hodowlę a jej obecność wydłuża okres handlowy o kolejne tygodnie. Lawenda jest wdzięcznym produktem, bo kupowana jest po to by ozdobić zarówno wnętrza mieszkań, biur i domów, jak i ogrody czy balkony. Obie rośliny są hodowane pod tunelem. Pan Piotr planuje w kolejnym roku postawienie drugiego tunelu na tej samej działce. Dobre warunki wzrostu ma znaleźć tam laurowiśnia, której liście cieszą oczy przez cały rok. W pierwszym okresie wzrostu jest ona na tyle wrażliwa w hodowli na choroby, grzyby i szkodniki, że bez tunelu ciężko będzie o pożądane efekty. Po osiągnięciu jednego metra jest już wystarczająco silna aby radzić sobie ze wszelkimi zagrożeniami i nie ma konieczności jej uprawy w bloku foliowym pod osłonami. W długim terminie w centrali firmy w Kaczkowie planowane jest rozmieszczenie kolejnych tuneli tym razem pojedynczych z łukowymi przęsłami.